Dieta Dukan - najważniejsze zasady

Dieta białkowa rządzi się kilkoma prawami. Ma swoje wady, zalety, przeciwwskazania jak i przymus wyrobienia sobie kilku ważnych nawyków. Jednak efekt który ona daje w pełni wynagradza wszelkie niedogodności jakie ze sobą niesie, dodam że wynagradza to z nawiązką.

1. Ścisłe stosowanie się do planu. Przykład: 
W okresie ataku stosujemy WYŁĄCZNIE produkty dozwolone. Zapominamy o produktach tolerowanych.

2. Pijemy MINIMUM 1.5L wody mineralnej niegazowanej.
Można spotkać się z opiniami że można pić wodę mineralną gazowaną jednak zalecana jest niegazowana. 1.5L to absolutne minimum. Sam najmniej pijam 2L, jednak staram się pić około 3L dziennie. Staramy się do tego nie wliczamy kawy ani herbaty (odwadnia organizm). Coca cola Zero jest dozwolona jednak ja jej też nie wliczam. Spotkałem się z opinią że przez nią wzrasta poziom zakwaszenia organizmu. Dlaczego woda jest tak ważna?. Dieta Dukan jest nazywana dieta toksyczną. Rozkład białka które jemy powoduje wzrost zakwaszenia w organizmie. Pijąc duże ilości wody powodujemy, że nasze nerki ciągle pracują przez co wydalają kwas z organizmu. Bez picia wody doprowadzimy do zakwaszenia organizmu, uszkodzimy sobie nerki, wątrobę. Gdy zakwaszenie wzrośnie przestaniemy chudnąć. Dlatego WODA jest tak ważna. To kwestia waszego zdrowia i bezpieczeństwa!.

3. Jeść dwie łyżki stołowe otrębów owsianych dziennie.
Polecam jeść je z jogurtem 0%, bądź z serkiem homogenizowanym 0%. Pod inną postacią można je jeść jako "Dukanowską bułkę". Otręby są tak ważne ponieważ, gdy przechodzą przez nasz organizm, resztki pokarmu przyklejają się do nich. Dzięki temu możemy je ostatecznie wydalić. Bez nich był by problem gdyż nasza dieta jest uboga w błonnik, a otręby go mają. Pamiętajcie by jeść Dukanowską bułkę albo dwie, nie jedną, nie trzy ale DWIE łyżki otrębów. Poza tym, wspomniane otręby posiadają jeszcze jedna magiczna umiejętność. W żołądku, pod wpływem wody pęcznieją. Dzięki temu nie mamy uczucia głodu.

4. Zapominamy o alkoholu.
Alkohol jest wysokokaloryczny, obciąża wątrobę. A przypominam że nasz organizm jest już dość obciążony Dieta Dukana. Spotkałem się z opiniami że ludzie pili na diecie i chudli. Jednak ja jestem ostrożny i wole sobie odmówić alkoholu na 3 miesiące i schudnąć 30kg, niż pić normalnie, bać się o swój organizm że coś mi się stanie i walczyć z kilogramami 6 miesięcy. Naprawdę warto!.

5. Badanie lekarskie
Powinniśmy się przepadać u naszego lekarza. Zrobić badanie krwi, moczu, nerek. By mieć pewność je jesteśmy zdrowi. Podczas diety można robić rutynowe badania by sprawdzić czy z naszym organizmem jest wszystko w porządku.

6. Tłuszczowi i cukrowi mówimy NIE.
W produktach które jemy ma nie być cukru. Sam mam już taki nawyk w sklepie, że gdy przeglądam produkty to patrzę na ich skład. Jeśli jest tam cukier to produkt wraca na półkę. Jest to ważne, ponieważ nasz organizm musi zacząć palić tłuszcz w nas, a nie cukier bądź tłuszcz który mu dostarczamy. Na początku dla naszego organizmu jest to dość duży szok. Przez pierwsze kilka dni możemy czuć się źle. Jest to związane z tym, że organizmowi brakuje paliwa którym był cukier i musi teraz skupić się na paleniu tłuszczu zawartego w nas. Dla organizmu jest to dodatkowy wysiłek, dzięki temu chudniemy. Oto przykład odnośnie trawienia węglowodanów i białka. Pozwolę sobie wkleić tu fragment książki Dukana na temat składników. Nie chcę o nich mówić sam ponieważ nie mam do tego odpowiednich kompetencji. Najlepiej będzie jak zapoznacie się z tym fragmentem.  


Pierre Dukan - "Nie potrafię schudnąć"


Węglowodany
Ta bardzo rozpowszechniona i ceniona kategoria produktów była zawsze dla człowieka, niezależnie od miejsca, epoki czy cywilizacji, źródłem ponad 50% wartości energetycznej jego dziennej racji p o karmowej. Przez tysiąclecia, poza owocami i miodem, jedynymi węglowodanami spożywanymi przez człowieka były cukry złożone, czyli zboża, produkty skrobiowe, rośliny strączkowe itp. Ich właściwością jest to, że są przyswajane stopniowo i powodują niewielki wzrost poziom glukozy we krwi, a co za tym idzie, pozwalają uniknąć zbyt dużego wyrzutu insuliny, którego zgubne skutki dla zdrowia, a zwłaszcza dla zachowania odpowiedniej masy ciała są nam dziś doskonale znane. Od kiedy człowiek wynalazł metodę ekstrakcji cukru z trzciny cukrowej, a później na większą skalę z buraków, w jego sposobie odżywiania nastąpiły głębokie zmiany spowodowane wciąż nasilającą się inwazją produktów o słodkim smaku i łatwo przyswajalnych węglowodanów. Jako prawdziwe „paliwo" dostarczające organizmowi energii węglowodany są bardzo potrzebne sportowcom, osobom pracującym fizycznie i młodzieży w okresie dojrzewania. Nie są jednak tak potrzebne ludziom prowadzącym siedzący tryb życia, z których w większości składa się obecnie nasze społeczeństwo. Biały cukier i wszystkie jego pochodne, słodycze czy cukierki, to hydraty węgla w stanie czystym, są więc jednocześnie kaloryczne i błyskawicznie przyswajalne. Produkty skrobiowe, nawet jeśli nie mają słodkiego smaku, są bardzo bogate w węglowodany. Zaliczamy do nich produkty mączne (chleb, przede wszystkim chleb biały, krakersy, pieczywo chrupkie, zboża itp.), makarony, ziemniaki, groch, rośliny strączkowe, soczewicę, bób. Owocami najbardziej bogatymi w węglowodany są banany, czereśnie i winogrona. Również wino i wszystkie pozostałe alkohole zawierają bardzo: dużo węglowodanów. Źródłem węglowodanów są oczywiście także wyroby cukiernicze. Smaczna kombinacja mąki, cukru i tłuszczu. Jeden gram węglowodanów dostarcza tylko cztery kalorie, ale ich dzienna dawka jest zwykle duża, a przez to rachunek kalorii wysokoenergetyczną. Ponadto produkty skrobiowe i mączne są powoli trawione, co powoduje fermentację i powstawanie gazów będące przyczyną nieprzyjemnych i nieestetycznych wzdęć. Większość węglowodanów to produkty żywnościowe, których smak jest bardzo lubiany, a dotyczy to zarówno produktów skrobiowych oraz mącznych, jak i słodkich. To upodobanie do słodyczy jest po części wrodzone, lecz większość psychologów zgodnie przyznaje, że to raczej wynik długo kształtowanego przyzwyczajenia, ponieważ od wczesnego dzieciństwa uczymy się, że pokarmy słodkie są czymś w rodzaju nagrody. Węglowodany są prawie zawsze produktami o względnie niskiej cenie i dzięki temu obecne na wszystkich stołach, od najbogatszych do najskromniej szych. Podsumowując, węglowodany są pożywne i wszechobecne, a ich smak jest tak lubiany, że produkty słodkie nie tylko służą zazwyczaj jako nagroda, lecz także podjadamy je i chrupiemy automatycznie, często nie zdając sobie z tego sprawy. Jeśli chodzi o metabolizm, ułatwiają wydzielanie insuliny, która sprzyja produkowaniu tłuszczu i powoduje jego odkładanie. Z tych właśnie powodów osoby ze skłonnością do nadwagi powinny podchodzić do węglowodanów z dużą nieufnością. Obecnie coraz większą wagę zaczyna się przykładać do unikania tłuszczu, który słusznie stał się wrogiem numer jeden osoby otyłej. Nie jest to jednak powód do zmniejszenia czujności wobec cukrów, szczególnie w fazie uderzeniowej, która powinna być tak skuteczna i szybka, jak to tylko możliwe. Plan Pro tal wyklucza wszelkie węglowodany w fazie uderzeniowej. W trakcie kuracji naprzemiennej, aż do uzyskania upragnionej wagi, dopuszcza tylko te warzywa, w których obecność cukrów jest znikoma. Węglowodany pojawiają się na nowo w fazie utrwalania wagi, lecz całkowitą wolność ich spożywania przez sześć dni w tygodniu odzyskujemy dopiero w fazie ostatecznej stabilizacji.

Tłuszcze 
Tłuszcz jest wrogiem, w całym tego słowa znaczeniu, każdej osoby pragnącej schudnąć, ponieważ to najbardziej skoncentrowana forma, w jakiej magazynowana jest nadwyżkowa energia organizmów żywych. Spożywanie tłuszczu zwierzęcego sprowadza się więc do przywłaszczenia sobie zap as ó w tego zwierzęcia, co w praktyce może doprowadzić do przybrania na wadze. Od pojawienia się diety Atkinsa - która okazała się wielkim sukcesem - otwierającej szeroko drzwi tłuszczom i demonizującej węglowodany liczne kuracje przyjęły ten sensacyjny punkt widzenia. Był to poważny błąd z dwóch powodów: dieta ta prowadzi do niebezpiecznego podwyższenia poziomu cholesterolu i trójglicerydów, co niektórzy przypłacili życiem, a brak ostrożności w spożywaniu tłuszczu uniemożliwia jakąkolwiek formę stabilizacji o s iągnię te j wagi. Istnieją dwa podstawowe źródła tłuszczów: zwierzęce i roślinne. Tłuszcz zwierzęcy, znajdujący się w stanie czystym w słomnie i smalcu wieprzowym, jest obecny w niektórych wędlinach, takich jak pasztety, kiełbasy - również suszone - czy rillettes (rodzaj bardzo tłustego paszteto-smalcu). Jego źródłem może być także wiele innych zwierząt. Dużo tłuszczu zawieraj ą bar ranina, jagnięcina i drób, taki jak gęś czy kaczka. Wołowina jest mniej tłusta, s zczegó lnie kawałki z grilla, jedynie antrykot i rozbratel są wyraźnie przerośnięte tłuszczem. Bardzo chudym mięsem jest konina. Masło powstałe ze śmietany jest tłuszczem praktycznie czystym. Śmietana, bardziej wodnista, może mieć zawartość tłuszczu dochodzą Wśród ryb największym źródłem tłuszczu są łatwo rozpoznawalne po oleistym smaku i niebieskiej skórze sardynki, tuńczyki łososie, makrele i śledzie. Warto jednak wiedzieć, że te ryby nie są bardziej tłuste niż zwykły stek wołowy, a co najważniejsze, tłuszcz ryb zimnomorskich jest bardzo bogaty w kwasy tłuszczowe omega-3 znane z tego, że zapobiegaj ą chorobom serca i naczyń krwionośnych. Tłuszcze roślinne są reprezentowane przede wszystkim przez wiele olejów i rodzinę roślin oleistych. Olej jest jeszcze tłustszy niż masło. I nawet jeśli niektóre oleje, jak oliwa z oliwek, olej rzep ak o wy czy s łonecznikowy, mają wartości odżywcze i stwierdzone ochronne działanie na serce oraz naczynia krwionośne, wszystkie są bardzo kaloryczne i powinny być wykluczone z kuracji odchudzających, należy ich także unikać podczas kuracji utrwalającej i podchodzić do nich ostrożnie w trakcie ostatecznej stabilizacji. Rośliny oleiste, orzechy włoskie i laskowe, orzeszki pistacjowe itp. to produkty, po które sięgamy automatycznie i spożywamy zwyczajowo jako przystawki, łącząc je często z alkoholem, co bardzo zwiększa kaloryczny rachunek posiłku. Dla osoby pragnącej być szczupłą, a tym bardziej dla osoby próbującej właśnie schudnąć, tłuszcz jest symbolem największego niebezpieczeństwa.

/ To przede wszystkim najbardziej kaloryczny składnik odżywczy: 9 kalorii na gram, czyli dwa razy więcej niż węglowodany czy białka, które dostarczają tylko 4 kalorie na gram.
/ Produkty spożywcze bogate w tłuszcz są rzadko konsumowane osobno. Olejowi, masłu czy śmietanie zazwyczaj towarzyszy chleb, produkty zbożowe, makaron, sos vinaigrette, a takie połączenie znacznie zwiększa całościowy rachunek kaloryczny.
/ Tłuszcze przyswajane są trochę wolniej niż cukry proste, ale zdecydowanie szybciej niż białka i dlatego ich wydaj - ność energetyczna jest duża.
/ Tłu ste pokarmy tylko nieznacznie zmniejszają apetyt, a ich podjadanie, w przeciwieństwie do produktów proteinowych, nie wpływa na zmniejszenie porcji kolejnego posiłku i nie skłania do przesunięcia go na później.
/ Tłuszcze pochodzenia zwierzęcego, masło, wędliny, tłuste sery o wysokiej zawartość kwasu tłuszczowego stanowią potencjalne zagrożenie dla serca.

Dlatego w żadnym wypadku nie powinny być spożywane bez ograniczeń, jak zalecała dieta Atkinsa i inne inspirowane nią. kuracje.

Białka
Białka są trzecim podstawowym składnikiem odżywczym. Tworzą dużą grupę związków azotowych, wśród których wyróżnia się klasa protein, najdłuższych molekuł, z jakich zbudowane są organizmy żywe. Pokarmy najbogatsze w proteiny pochodzą ze świata zwierzęcego. Ich najcenniejszym źródłem jest mięso. Mięsem najbardziej bogatym w białko jest konina. Wołowina jest bardziej tłusta, choć jej niektóre chude kawałki zawierają go równie dużo. Mięso baranie i jagnięce jest wyraźnie przerośnięte tłuszczem, co zmniejsza intensywność ich koloru i ogranicza zawartość białek. Wieprzowina, jeszcze bardziej tłusta, nie jest wystarczająco bogata w białka, aby zaliczyć ją do wąskiej grupy produktów wysoko proteinowych. Bardzo bogate w proteiny są podroby, mają mało tłuszczu i węglowodanów, z wyjątkiem wątroby, która zawiera niewielką ilość cukru. Drób, poza gęsią i kaczką hodowlaną, to mięso względnie chude i obfite w proteiny, szczególnie mięso indyka i niektóre chude kawałki kurczaka, zwłaszcza piersi. Ryby - przede wszystkim o białym mięsie, wyjątkowo chude, jak sola, raja, dorsz lub czarniak - to prawdziwa kopalnia protein o bardzo wysokiej wartości biologicznej. Ryby z zimnych mórz, jak łosoś, tuńczyk, sardynka czy makrela, mają mięso bardziej tłuste, co nieco obniża zawartość białka, niemniej pozostają doskonałym źródłem protein, dają rzadkie poczucie oleistego aksamitu w ustach i znakomicie chronią system sercowo-naczyniowy. Skorupiaki i mięczaki są zarazem chude i ubogie w węglowodany, więc bogate w proteiny. Tradycyjnie odradza się spożywanie skorupiaków ze względu na wysoką zawartość cholesterolu, lecz ponieważ jest on skoncentrowany w głowie zwierzęcia (w tzw. koralu), a nie w mięsie, bez obawy można spożywać krewetki, kraby i inne owoce morza, jeśli usuniemy koral głowy. Ważnym źródłem protein są jaja. Żółtko zawiera taką ilość cholesterolu i tłuszczu, że należy unikać jego nadmiernego spożywania przy skłonności do nadwagi. Za to białko jaja zawiera proteiny najbardziej czyste i pełnowartościowe, dlatego zawsze służyło jako standard, z którym porównywane były inne formy białka. Białka roślinne znajdują się w większości zbóż i roślin strączkowych, ale są one zbyt bogate w węglowodany, by mogły być wprowadzone do kuracji, której skuteczność opiera się na możliwie najczystszych proteinach. W dodatku poza soją proteiny te mają niewielką wartość biologiczną i brakuje im niektórych niezbędnych aminokwasów, dlatego nie można zbyt długo opierać odżywiania wyłącznie na białkach pochodzenia roślinnego. Człowiek jest mięsożernym łowcą Należy zdać sobie sprawę, że człowiek wydobył się ze swej zwierzęcej natury dzięki temu, że stał się mięsożerny. Jego małpi przodkowie, podobnie jak występujące obecnie małpy człekokształtne, byli przede wszystkim wegetarianami, nawet jeśli sporadycznie zdarzało im się zapolować na inne zwierzęta. Stając się polującym w grupie myśliwym i przez to konsumentem mięsa, człowiek mógł ukształtować swoje czysto ludzkie cechy. Organizm ludzki wyposażony jest w układ trawienny i wydalniczy pozwalający na nieograniczone spożycie mięs i ryb. Trawienie, utrata kalorii i sytość Białka są składnikiem odżywczym, którego trawienie trwa najdłużej i jest najbardziej pracochłonne. Na rozłożenie i przyswojenie protein organizm potrzebuje ponad trzech godzin. Powód 34 jest prosty. Molekuły protein są długimi łańcuchami o silnie spojonych ogniwach. Aby pokonać ich opór, potrzebny jest proces dokładnego rozdrobnienia i przeżucia treści pokarmowej w jamie ustnej, mozolne, mechaniczne roztarcie w żołądku, a przede wszystkim sprzężona akcja różnorodnych soków trzustkowych.

Organizm drogo opłaca tę ciężką, pracę pozyskiwania energii z pożywienia, ponieważ - jak policzono - by uzyskać 100 kalorii z pokarmu białkowego, organizm musi zużyć ich blisko 30. Można podsumować tę właściwość, stwierdzając, że swoiście dynamiczne działanie białek wynosi 30%, w przypadku tłuszczów zaś jest to 12%, a węglowodanów 7%. Należy pamiętać, że jeśli osoba pragnąca schudnąć spożywa mięso, rybę lub chudy jogurt, już samo trawienie zmusza jej organizm do wysiłku, powodując tym samym utratę kalorii, co zmniejsza wartość energetyczną posiłku.

Ta właściwość białek jest zatem szczególnie korzystna. Omówię to bardziej szczegółowo przy wyjaśnianiu mechanizmu działania kuracji opartej na czystych proteinach. Ponadto, ponieważ białka są trawione i przyswajane powoli, opóźniony zostaje proces opróżniania żołądka, co wzmaga poczucie przejedzenia i sytości. Jedyny niezbędny do życia składnik odżywczy nieodzowny przy każdym posiłku Z trzech uniwersalnych składników odżywczych jedynie białka są niezbędne do naszej egzystencji. Najmniej potrzebne są węglowodany, ponieważ organizm ludzki potrafi produkować glukozę, to znaczy cukier, z mięsa lub tłuszczu. Dzieje się tak, kiedy pozbawieni pokarmu lub na diecie czerpiemy z zapasów odłożonego tłuszczu i przerabiamy go na glukozę niezbędną do funkcjonowania mięśni i mózgu. Podobnie jest z tłuszczami, które otyły z łatwością produkuje Z nadmiaru słodyczy i mięsa, odkładając w postaci tkanki tłuszczowej . Człowiek nie posiada jednak żadnych środków metabolicznych do syntetyzowania białek. Tymczasem sam fakt życia, podtrzymywanie pracy systemu mięśniowego, odnowa czerwonych ciałek krwi, gojenie się ran, porost włosów czy nawet działanie pamięci, wszystkie te funkcje życiowe wymagają białek, a dzienne minimum wynosi jeden gram na kilogram masy ciała. W razie niedoboru organizm zmuszony jest czerpać z własnych zapasów, głównie z mięśni, ale również ze skóry, a nawet z kości. Tak właśnie się dzieje, kiedy stosujemy nierozsądne diety, jak dieta wodna lub dieta Beverly Hills oparta wyłącznie na egzotycznych owocach, słynna kuracja gwiazd Hollywood, które musiały w niej utopić, jeśli rzeczywiście jej przestrzegały, znaczną część swojej siły uwodzenia. Osoba starająca się schudnąć musi pamiętać, że nawet najbardziej restrykcyjna kuracja powinna dostarczyć nie mniej niż jeden gram białek dziennie na każdy kilogram masy ciała i że dawka ta powinna być rozdzielona równomiernie na trzy posiłki. Niepełnowartościowe śniadanie, drożdżówka lub czekoladowy batonik w południe, kolacja składająca się z pizzy i owoców to posiłki niezwykle ubogie w białka i świetny sposób, by pozbawić cerę świeżości oraz zniszczyć zdrowie całego organizmu. Niska wartość kaloryczna protein Jeden gram białek dostarcza tylko cztery kalorie, dwa razy mniej niż tłuszcz, ale tyle samo co cukier. Ogromna różnica polega jednak na tym, że białka nawet w pokarmach, które są w nie bardzo bogate, nigdy nie są aż tak skoncentrowane, jak mogą być cukry w kostce lub tłuszcze w oleju czy maśle. Wszystkie mięsa, ryby i inne proteiny spożywcze dostarczają tylko 50% białek przyswajalnych, pozostała część to uboczne produkty metabolizmu białek i niemożliwe do wykorzystania tkanki uzupełniające.

Filet z indyka lub stugramowy stek dostarczają 200 kalorii i jeśli przypomnimy sobie, że organizm musi zużyć 30% ich wartości kalorycznej, czyli 60 kalorii, aby je przyswoić, pozostaje tylko 140 kalorii, których dostarczają te wyśmienite i sycące dania. To równowartość jednej łyżki stołowej oliwy, która wydaje nam się zupełnie nieszkodliwa, kiedy polewamy nią kilka listków sałaty. Tu właśnie, na tym prostym przykładzie, widać, jak kapitalne znaczenie może mieć stosowanie śmiałej diety zalecającej, by przez określony czas spożywać wyłącznie białka.

Dwie ujemne strony protein 
 / DROGIE PRODUKTY:
ceny produktów proteinowych są raczej wysokie, mięso, ryby czy owoce morza mogą nadwyrężyć skromny budżet. Jajka, drób i podroby są bardziej dostępne, ale w przeliczeniu na gramy jest to mimo wszystko najbardziej luksusowa kategoria produktów. Na szczęście, odkąd kilkadziesiąt lat temu w sklepach pojawił się nabiał bez zawartości tłuszczu, mamy dostęp do wysokiej jakości białka w bardziej przystępnej cenie.
/ POKARMY OBFITE W UBOCZNE PRODUKTY PRZEMIANY MATERII:
W przeciwieństwie do innych pokarmów produkty białkowe nie rozkładają się całkowicie i pod koniec ich rozpadu pozostaje w organizmie pewna liczba ubocznych produktów, jak kwas moczowy, który musi zostać wydalony. Teoretycznie zbyt duże spożycie tych pokarmów mogłoby spowodować zwiększenie zawartości produktów ubocznych i zaszkodzić osobom szczególnie na nie wrażliwym. W praktyce jednak organizm ludzki, a dokładniej mówiąc nerki, doskonale radzi sobie z tym problemem, posiada bowiem specjalne mechanizmy wydalania. Aby jednak sprostać temu zadaniu, nerki bezwzględnie potrzebują zwiększonej ilości wody. Nerki oczyszczą krew z kwasu moczowego pod warunkiem, że zdecydowanie zwiększymy dzienne spożycie wody. Miałem okazję opisać około sześćdziesięciu przypadków osób cierpiących na podagrę lub mających kamienie moczowe, które stosowały kurację proteinową i zgodziły się ją połączyć z codziennym spożyciem trzech litrów wody. Ci, którzy zaakceptowali ten środek ostrożności, kontynuowali dietę, inni nie zostali poddani kuracji. U żadnego z pacjentów nie stwierdzono podwyższenia poziomu kwasu moczowego w trakcie stosowania diety proteinowej, a u jednej trzeciej z nich stwierdzono nawet, że poziom się obniżył. Należy więc pamiętać o piciu dużej ilości wody, kiedy spożywamy produkty bogate w białka, zwłaszcza w okresie stosowania diety skomponowanej wyłącznie z produktów proteinowych.

Podsumowanie
Należy wymienić podstawowe zasady, które dobra kuracja odchudzająca powinna wziąć pod uwagę: 
/ Wrogiem numer jeden każdego, kto zamierza rozpocząć kurację odchudzającą, są bez wątpienia tłuszcze zwierzęce oraz roślinne. Nawet pomijając tłuszcz zawarty w mięsach i rybach, wystarczy wziąć pod uwagę wartość kaloryczną oleju zawartego w sosach czy używanego do smażenia, masła czy śmietany służących do przygotowania wszelkich przystawek, tłuszczu w serach i wędlinach. To wystarczy, aby przyznać tłuszczom pierwszeństwo w dostarczaniu kalorii. Skuteczna i koherentna dieta powinna się zacząć od ograniczenia lub wyeliminowania pokarmów bogatych w tłuszcze.
/ Trzeba również pamiętać, że tłuszcze zwierzęce są głównym źródłem cholesterolu i trój glicerydów. Należy systematycznie je ograniczać w przypadku ryzyka chorób serca i naczyń krwionośnych.
/ Następnym wrogiem osoby pragnącej schudnąć są węglowodany proste — nie zawarte w zbożu lub roślinach strączkowych wolno przyswajalne cukry, lecz niemal błyskawicznie przyswajalny biały cukier. Już sama jego obecność ułatwia przejście i przyswojenie innych cukrów. Doskonały do podjadania, może sprawić, że delektując się jego słodkim smakiem, zapomnimy, jak dużo zawiera kalorii.
/ Proteiny mają umiarkowaną wartość kaloryczną: cztery kalorie na gram.
/ Pokarmy o największej zawartości białka, jak mięso i ryby, posiadają siatkę włókien tkanki łącznej bardzo odporną na trawienie, co uniemożliwia ich całkowite przyswojenie przez organizm. Koszt energetyczny metabolizmu białek jest manną z nieba dla otyłego na diecie, który zazwyczaj bardzo łatwo przyswaja kalorie i uwielbia jeść.
/ Swoiście dynamiczne działanie białek to liczba kalorii zużytych na rozłożenie białek w czasie procesu trawienia. Ten koszt energetyczny metabolizmu białek odlicza się od całej podstawowej wartości energetycznej pokarmu. W przypadku białek zaoszczędza się w ten sposób 30% kalorii, zdecydowanie więcej niż w przypadku wszystkich pozostałych składników odżywczych.
/ Nigdy nie należy poddawać się diecie zawierającej mniej niż 6 0- 80 gramów czystych protein, ponieważ może to grozić zmniejszeniem masy mięśni i zwiotczeniem skóry,
/ Nie należy się obawiać kwasu moczowego, naturalnego produktu ubocznego metabolizmu białek, który zostanie całkowicie wydalony przy dodatkowym spożyciu półtora litra wody dziennie.
/ Należy pamiętać, że im wolniej pokarm jest przyswajany, tym później pojawi się łaknienie. Pokarmy słodkie są. pochłaniane w największej ilości i najszybciej przyswajane, na drugim miejscu znajdują się pokarmy tłuste, a dopiero za nimi proteiny. Ci, którzy bez przerwy czują głód, niech sami wyciągną wnioski.


Pierre Dukan. Nie potrafię schudnąć, Kraków Wydawnictwo otwarte 2009, s. 28-40
 

0 komentarze:

Prześlij komentarz